Belbuk

2
3
4
5
Belbuk

Belbuk jest kamiennym posągiem przedstawiającym pogańskiego boga. Mglista historia odnalezienia Belbuka sięga ostatnich lat XIX wieku. Nie wiadomo przez kogo został odnaleziony, ani kiedy dokładnie to się stało. Podobno został wyłowiony z jeziora Komorze niedaleko Łubowa koło Szczecinka przez rybaków z pobliskiej wsi Rakowo.

We wczesnym średniowieczu na cyplu wcinającym się w jezioro znajdował się słowiański gród, w którym najprawdopodobniej czczono boga Belbuka. Dzisiaj po grodzie pozostało jedynie wzniesienie porośnięte gęstym lasem i ślady mostu łączącego jego dwa brzegi. 

Po odnalezieniu posąg odbył tajemniczą podróż przez Pojezierze, w trakcie której znikał na kilkadziesiąt lat i pojawiał się w innym miejscu. Gdzieś w trakcie swojej drogi zyskał obecną nazwę, która oznacza Białego Boga. Poprzednia została zapomniana wraz z zatopieniem rzeźby, w trakcie narzucania chrześcijaństwa Pomorzu Zachodniemu. Nie znalazło się miejsce dla Belbuka w przedwojennym, szczecineckim muzeum. Dla mieszkających na tym terenie Niemców był to obcy „wenedyjski bóg”. Dopiero w latach 50-tych, po wypędzeniu Niemców, posąg został przetransportowany do Szczecineckiego Muzeum Regionalnego i stał się propagandowym potwierdzeniem polskości Pomorza. W myśl hasła byliśmy-jesteśmy-będziemy, jego funkcja z kultowej zmieniła się w propogandową, budującą tożsamość. 

Gdy muzeum zostało przeniesione do większego budynku, posąg na parę lat pozostał zapomniany w starej, zamkniętej siedzibie. Niedawno odbył swoją ostatnią podróż i trafił ostatecznie do holu wejściowego muzeum, gdzie stoi zapomniany w kącie.

Mimo to z wielu względów jest to bardzo ciekawy obiekt. Surowa tektonika bryły nadaje jej nieoczywistą formę. Nie wiemy do końca, co jest dziełem natury, a co ręki człowieka. Belbuk wtopiał się w otoczenie, z którego został wydobyty i stanowi z nim jedność pomimo widocznej ludzkiej ingerencji. Jest wykonany z pospolitego w tym rejonie surowca jakim są polodowcowe głazy narzutowe. Pierwotne myślenie o formie zamyka się w zwartej kompozycji przestrzeni. Podobnie było np. w rzeźbie Egiptu czy greckich kurosach. Jednak w tym przypadku zwartość i wydzielenie z otoczenia jest rozbite poprzez serpentinatę kompozycji i kontrapost pozy.

Oprócz interesującej formy, zawiłej historii odnalezienia i wędrówki boga, dodatkowo intrygujące są podejrzenia że wszystko jest mistyfikacją sprytnego karczmarza Emila Kratzke z Łubowa, który przed wojną odkupił rzeźbę od rybaków.

Rzeźba w swoim uproszczeniu jest intrygująca i inspirująca jednak przez to również niedoceniana.

W ramach projektu Belbuk pojawił się dwa razy.

Najpierw w przestrzeni Szczecinka jako 3,5 metrowa figura Belbuka. Jaskrawa i pomarańczowa forma miała „wabić” odbiorców do stworzonej na potrzeby projektu Galerii Belbuk. Energia i entuzjazm pomarańczowego koloru łączą się z seksualnością i reprodukcją - oryginalnie bożek prawdopodobnie czczony był jako bóstwo płodności.

Galeria Belbuk była efemeryczną przestrzenią ekspozycyjną, stworzoną we wcześniejszym pustostanie. W ramach projektu zaprezentowane w galerii zostały hipotetyczne projekty site-specific, „zajawki” dotyczące miasta Szczecinka i związanych z nim miejsc. Każda z propozycji dotyczyła innego kontekstu i innej historii związanej z miejscem. Wszystkie łączył temat próby połączenia się z zapomnianą przeszłością miasta.

Projekt galerii i zainteresowanie mieszkańców proponowanymi w trakcie wystawy koncepcjami obiektów zaowocowało realizacją projektu rzeźby Kruka na Wieży Bismarcka.